Pytanie klienta z zeszłego tygodnia - jak wygląda album, który oddaje Pani Młodej parze, jak długo czekamy na zdjęcia i dlaczego tak drogo...
Taaa. Przyjdzie taka, pocyka pare godzin (jeśli przygotowania za są od 8 rano, a schodzę o 3 w nocy - to ile cykam? :P)i bierze 2 tysiące - skandal i rozbój w biały dzień! Zdzierstwo normalnie, ciekawe za co?
No pewnie, że skandal, rozbój i zdzierstwo!
Moje D700 kosztuje 8,5 tysiąca - obektywy drugie tyle, d80 back up i lampa ponad 4 tysiące - ja piernicze jaki ten NIKON to beee i wogóle... Drogi, że rozbój i bandytyzm.. Karty pamięci, akumulatory, ładowarki, serwis, seminaria, komputer, monitor, PS CS4, laptop, dysk zewnętrzny daję nam okrągła sumkę.... na nowe autko z salonu... A to wszystko za darmo rozdają :D:D:D
No wie Pani??? Inni to robią za 800 zł całe zlecenie :D
Jest wolny rynek... Na szczęście.
A czy już ma Pani gotowe zdjęcia? Dzwoni para po 3 dniach - SZOK :O:O:O
YYYYYYY zaniemówiłam...
Więc po koleji - dlaczego tak długo - ze zlecenia we dwoje mamy ok 2 tys sztuk...czasem ciut mniej czasem więcej.
Samo przejrzenie materiału i selekcja to 3-4 dni - niczego nie kasujemy podczas zlecenia .. Po pierwsze nie ma na to czasu, a po drugie jak się wrzuci na duży ekran - czasem zdjęcie, które wydawało się byle jakie, ma to "coś", czego na małym wyświetlaczu nie było widać.
Wszystkie zdjęcia wykonujemy w formie negatywu cyfrowego - RAW - lub NEF dla Nikona. Dlaczego? Zainteresowani wiedzą.
Wywołanie jednego - jesli się wkłada w to serce, a nie automat - średnio 3 - 5 min. Potem dalej męczenie Tiff-a i wychodzi ok 10 - 20 min pracy nad jednym. Proszę sobie to przemnożyć i wyjdzie ilość dni, które spędzam przed monitorem. Do tego jeszcze jest plener po ślube, przegrywanie na dyski, następny ślub w następną sobotę - i nie samą grafiką żyje człowiek...
Do 8miu godzin jestem w stanie rozróżniać kolory. Jeśli siedzę zbyt długo... Na drugi dzień, musze poprawić, bo niezły bigos czasem z tego wychodzi :D. Niestety mózgu nie da się oszukać, po prostu wyciąga wtyczkę!
Reasumując tutaj - aby przygotować odbitki do laboratorium potrzeba 3,5 - 4 tygodni sumiennej pracy po 8 godzin dziennie. Dodam, że nie mam ciepłej posadki na etaciku i nie jest to moje dorywcze zajęcie! Wszystke zlecenia są na umowę o dzieło - żadnej ściemy i kaski na boku z rączki do rączki i "na gębę".
Proszę mi wybaczyć mój dosadny język, jednak powoli mam dość oszczędzających na "siłę". W kieszeni nóż mi się otwiera, kiedy syszę w telefonie "dziękujemy to zdecydwanie za drogo".
Dlaczego chcecie na siłę oszczędzać na czymś co zostanie z Wami na całe przyszłe życie i dla potomnych? Jedynie zdjęcia, ewentuanie film może przywołać wspomnienia z tego dnia!
Jedzenie zniknie momentalnie, suknia zszarzeje i welon zakurzy sie w jakimś komisie, plotki szybko ucichną, zwiną ten czerwony dywan z kościoła szybciej niż go dla Was rozwinęli, wiązanka zwiędnie - nie da się jej zatrzymać na wieczność! Naprawdę nie jestem w stanie tego ogarnąć moim ptasim rozumem ;-)Dlaczego nie targujecie się z księdzem?
Więc skoro kasuję za zlecenie 2 tysiące, ponad 800 zł zanoszę w zębach do Zusu co miesiąc czy sezon czy nie sezon, płacę podatki, za album i odbiti 360 zł lub więcej, To ile faktycznie zarabiam na takim zleceniu po doliczeniu amortyzacji sprzętu, samochodu, paliwa, i własnego czasu oraz nerwów i stresu, aby oddać wspaniale NAJWAŻNIEJSZY DZIEŃ WASZEGO ŻYCIA? No faktycznie kokosy :D:D Rozbój w biały dzień!! Sezon trwa 7 miesięcy - rok ma ich 12.
I dodam jeszcze - od stycznia będę musiała podnieść ceny! Więc będzie jeszcze większy badytyzm - czemu? Chcę kupić nową szeroką stałkę 1,4, i dodatkową lampę, aby były jeszcze fajniejsze zdjęcia - nie dla mnie - dla WAS!
Jeśli więc planujecie ślub na przyszły rok... To radzę zgłosić się niebawem, póki obowiązuje stary cennik... Nie ma w tym nic dziwnego, że większość umów podpisuję na 9 miesięcy - rok z góry.
Jeśli po tym poście stracę przyszłych potencjalnych klientów, którzy obraża się na mój "tupet" .... to zyskam nowych, którzy docenią sumienność i rzetelność oraz jakość finalnego efektu.
A teraz pokażę jak wygłada praca nad albumem.... Zapewniam, że nie da się tego zrobić w godzinkę lub dwie!









